Michał Mizgała: To była dobra reakcja po ostatniej porażce

W minioną sobotę zespół U-17 na własnym terenie wygrał 7:0 z Pogonią Szczecin. Po zakończeniu spotkania poprosiliśmy o krótką rozmowę szkoleniowca juniorów młodszych, Michała Mizgałę.

Drugi raz tej wiosny pokonujecie w deszczu zespół ze Szczecina. Niedawno wygraliście 2:1 z FASE, dziś 7:0 z Pogonią.

 

– Tak, jest to wysoki wynik, rozegraliśmy dobre zawody. Zagraliśmy mecz bardzo intensywnie i zdobyliśmy dużo goli. Ten styl na pewno nas cieszy. To była dobra reakcja po ostatniej porażce, więc cieszymy się, że wróciliśmy na odpowiednie tory.

 

Gdyby skończyło się 6:0, można byłoby nazwać to spotkanie "meczem na szóstkę". Przy siedmiu bramkach sprawia to pewien problem, a mogło tych goli być jeszcze więcej.

 

Zdecydowanie mogło być jeszcze więcej. Nie byliśmy tak skuteczni w strefie wysokiej, natomiast musimy przyjąć to zwycięstwo bardzo dobrze. Nie na co dzień wygrywa się tak wysoko. Szanujemy też przeciwnika, bo mimo wszystko jest to dobra drużyna. Dziś jednak wygraliśmy 7:0 zasłużenie.

 

Dziś zwycięstwo odniósł nieco inny skład niż w ostatnich spotkaniach. Czym były spowodowane te rotacje?

 

Myślę, że jesteśmy przyzwyczajeni do wielu roszad w pierwszej jedenastce. Nie ważne, kto wychodzi na boisko. Mamy dużą głębię składu i dużo dobrych zawodników w Akademii. Bez znaczenia, kto zagra, zawsze mamy prezentować wysoki atak i dobry styl gry, a w efekcie zwyciężać.